piątek, 1 lipca 2011

Jura Krakowsko-Częstochowska cz. 10 (Dolina Prądnika)

 Na dnie doliny nie ma nawet zasięgu.
 Życie tutejszych ludzi jest trochę z innego świata.
 Brama Kraków
I ta sama brama z drugiej strony.
Zachodzące słońce zrobiło klimacik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz